Oglądając na facebooku dzieła bezowe Katli i Olof sama postanowiłam spróbować z odczynem wywaru z bzu. Niestety efekty wyszły zupełnie inne. Po dodaniu popiołu uzyskałam stalowy, a po dodaniu kilku kropel cytryny bardzo soczysty róż. Stalowy wrzuciłam do kąpieli z marzanką, ale o tym w następnym poście. A takie efekty mi wyszły, w porównaniu do tamtego roku nie uzyskałam fioletów, a właśnie róże. Krajka eksperyment będzie jeszcze bardziej kolorowa :).
chmmm... dobrze wiedzieć, bo nastawiłam się na fiolet i przymierzałam się do tego farbowania...
OdpowiedzUsuńsuper kolorki ci wyszły ;) i przyjemna stronka przypadkiem na nią trafiłam szukajac wzorów na krajki.
OdpowiedzUsuńSwietne kolorki i fajna stronka ;)
OdpowiedzUsuń